Rekolekcje wakacyjne w czasie epidemii

To fragment najnowszego Listu Kręgu Centralnego z 8 maja 2020 r. dotyczący rekolekcji wakacyjnych 2020:

„Pytaniem, które nas wszystkich nurtuje najbardziej w ostatnim czasie, jest kwestia rekolekcji wakacyjnych. Wiele osób dzwoni i pisze do nas pytając, czy tegoroczne oazy będą mogły się odbyć. Jesteśmy świadomi, że wielu czeka na decyzję odpowiedzialnych Ruchu. Ta sprawa w ostatnim czasie jest przedmiotem szczególnego rozeznania w różnych gremiach. Także my, jako krąg centralny, najwięcej czasu i wysiłku poświęciliśmy, aby dobrze rozeznać, co w tej sytuacji należy zrobić. Biorąc pod uwagę wszelkie argumenty, opinie specjalistów, różnego rodzaju prognozy, a także przypatrując się metodzie rekolekcji, które przeżywamy w Ruchu oraz specyfice oaz rodzin, stało się dla nas jasne, że tegoroczne rekolekcje wakacyjne nie mogą się odbyć i taka jest na ten moment nasza decyzja. Zdajemy sobie sprawę, że dla niektórych może być to decyzja trudna i niezrozumiała. Wiemy też dobrze, że wielu ma nadzieję, iż może chociaż sierpniowe turnusy mogłyby się odbyć. Jednakże z wiedzą na dziś nie jesteśmy w stanie w poczuciu odpowiedzialności stwierdzić, że sytuacja zmieni się na tyle, by było to możliwe i bezpieczne. Na dziś takie jest nasze rozeznanie i nim dzielimy się z Wami.

Oprócz obiektywnych argumentów dotyczących bezpieczeństwa, zdrowia oraz obowiązującego prawa, wzięliśmy pod uwagę sytuację konkretnych rodzin, z których wiele i tak nie mogłoby wziąć udziału w rekolekcjach z powodów rodzinnych (np. opieka nad starszymi rodzicami, którzy ze względów zdrowotnych muszą w dalszym ciągu pozostawać w domu), szkolnych (przesunięte terminy egzaminów i tym samym rekrutacji do szkół średnich oraz na studia), zawodowych (wykorzystany w czasie epidemii urlop, konieczność wsparcia pracodawcy) czy finansowych (utrata pracy, albo dużo niższe zarobki). Rozumiemy także, że niektórzy po prostu obawiają się o zdrowie swoje lub swoich dzieci. Otrzymaliśmy też wiele sygnałów o trudnościach w zespołach diakonii (choćby z powyższych powodów) czy wycofujących się uczestnikach (zwłaszcza tych, którzy zamierzali przyjechać spoza granic naszego kraju). Czytaliśmy już decyzje niektórych biskupów odwołujących rekolekcje w swoich diecezjach. Także dyrektorzy niektórych ośrodków już wycofali się z organizowania rekolekcji, ponieważ nie są w stanie spełnić wymaganych warunków sanitarnych. Abstrahujemy już od wszelkich argumentów dotyczących zasad dystansu społecznego, zapewnienia odpowiednich środków służących ochronie zdrowia itd.


Chcemy mocno podkreślić, że w naszym rozeznawaniu sięgamy głębiej niż tylko do podstawowego i oczywistego poziomu przestrzegania obowiązującego prawa. Czując się odpowiedzialni za dobro członków Wspólnoty, bierzemy pod uwagę wiele innych argumentów i okoliczności niż tylko to, czy dane działanie jest już dopuszczone przepisami. Parafrazując słowa św. Pawła, możemy powiedzieć, że „nie wszystko co wolno, przynosi korzyść” (por. 1 Kor 6,12). Upraszczając jeszcze bardziej: to że według prawa wolno nam jechać po autostradzie z prędkością 140 km/h, nie znaczy, że gdy jest ślisko, pada deszcz i jest mgła, jest to bezpieczne i rozsądne.


Zdajemy sobie również sprawę, że sytuacja rodzin formujących się w DK jest nieco inna niż młodzieży i dorosłych. Moderatorzy Ruchu Światło-Życie w poszczególnych diecezjach nie mogą pozwolić, by młodzież pozostawić samą sobie, nie zapewniając im jakiejś formy możliwości przeżycia choć namiastki tego, co dają wakacyjne rekolekcje i zapewne wkrótce wypracują takie propozycje. W Domowym Kościele natomiast, oprócz rekolekcji, podstawowa praca formacyjna odbywa się w małżeństwie i rodzinie, w codzienności. To powoduje, że niemożność przeżycia jednego z zobowiązań (oczywiście szczególnego i koniecznego przy nabieraniu sił na dalszą drogę ku dojrzałości chrześcijańskiej) nie zamyka nam drogi formacyjnej w Ruchu.

Niejako automatycznie rodzą się pomysły, w jaki sposób zorganizować rekolekcje online, aby można było je „zaliczyć” jako wakacyjną oazę. Trudno się dziwić pragnieniu przeżycia czegoś w zamian – analogicznie do wirtualnych spotkań kręgu. Jednakże biorąc pod uwagę specyfikę rekolekcji prowadzonych metodą oazową (a takie są wszystkie rekolekcje w Ruchu Światło-Życie – zarówno 15-dniowe oazy, ORAR-y, jak i krótkie rekolekcje tematyczne), czyli metodą przeżyciową, zakładającą doświadczenie spotkania i żywych, osobistych relacji we wspólnocie, jest oczywiste, że nie można tego przenieść w całości do przestrzeni wirtualnej”.

Całość Listu TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.